Iść drogą zachodzącego Słońca,
To droga bez końca.
Patrzeć jak słońce powoli opada za horyzont.
Niebo przybiera kolor, jak czerwono - fioletowy amarant.
Słychać tylko szum fali.
Ptaki wciąż nawoływały w oddali.
Słońce kładło się długimi promieniami.
Wieczór przeszedł w noc, a wiatr potrząsał gałęziami.
Widać było na niebie sierp księżyca.
Otaczał nas spokój i piękna okolica.
Marzę o takich chwilach :)
OdpowiedzUsuńWitaj Anelise ! Ja też marzę o takich chwilach. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńbo i pączki najzdrowsze są smażone na smalcu z odrobiną alkoholu. pozdrowienia
OdpowiedzUsuń