SMACZNE CIASTO

SKŁADNIKI : 5 jaj. 1 szklanka cukru, 1 szklanka mąki pszennej, 1 łyżeczka proszku do pieczenia , 1/4 szklanki oliwy, 1 łyżka kakao, margaryna tortowa, 0,5 szklanki cukru pudru, cukier waniliowy,wiśnie w syropie[ mogą być inne owoce w syropie np. brzoskwinie.], margaryna do wysmarowania formy i papieru do pieczenia.

WYKONANIE : Cukier,utrzyj z białkami, dodaj żółtka i stopniowo mąkę z proszkiem do pieczenia. Dodaj oliwę i dokładnie wymieszaj. Ciasto podziel na dwie części . Do jednej wlej kakao i wymieszaj. Na wysmarowaną prostokątną blachę o wymiarach 24 cm i 32 cm wlej na  ciasto jasne i ciemne. Piec 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni .Następnie jedną kostkę margaryny utrzyj z cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Ciasto przekrój na pół, nasącz syropem i połóż na nie wiśnie, a następnie posmaruj kremem. Nakryj pozostałym ciastem i nasącz pozostałym syropem. Wykonaj polewę z pół kostki margaryny, 2 łyżek wody , 2 łyżek kakao i pół szklanki cukru. Polewą posmaruj ciasto i udekoruj dowolnie , np. posyp wiórkami kokosowymi. Ja posypałam pokrojonymi drobno orzechami włoskimi. SMACZNEGO !

KOŁOBRZEG

Moim ulubionym  miastem , do którego bardzo lubię przyjeżdzać , to Kołobrzeg.

Kołobrzeg to miejscowość, w której spędzałam wakacje i nie było roku, żeby do niej nie pojechać. Jeździłam tam z rodzicami na dwutygodniowe wczasy .Kołobrzeg to miasto położone u ujścia Parsęty. Jest miastem położonym nad morzem Bałtyckim, w którym znajdują się  liczne uzdrowiska, sanatoria oraz wiele ciekawych zabytków takich np. jak : Kolegiata gotycka, Pomnik Zaślubin Polski z morzem, Muzeum Oręża Polskiego. 
       W tym roku niestety nie udało mi się tam pojechać, ale był tam kolega mojego syna, Paweł i porobił zdjęcia. Zdjęcia te wykorzystałam w moim filmiku o Kołobrzegu.

NADCHODZI JESIEŃ

 

 

Zdjęcie pochodzi z Internetu

 

 

NADCHODZI  JESIEŃ

 

 

Tak niedawno, obudziło się nowe życie,

uśpione jak w głębokim śnie.

Teraz powoli odchodzi z powrotem,

by wiosną znów odrodzić się.

 

Żal za tymi dniami, pełnymi blasku słońca,

Żal za kwitnącymi kwiatami,które oczy zachwycały,

Żal za śpiewem ptaków,wspaniałej melodii dla naszego  ucha,

Żal  wszystkiego co nas otaczało, bo było piękne .

 

Nadchodzi Jesień, ładna Pani, przystrojona w kolorowe liście.

Cieszy się ,że teraz jest dla niej czas radości.

A po niej sroga zima w saniach, w białej sukni i otulona szalem.

Nie trzeba się smucić ,potem znów obudzi się ze snu , nowe życie.

 

 

 

SOK Z OWOCÓW Z CZARNEGO BZU

Na zdjęciu pokazałam jak wyglądają owoce czarnego bzu. Owoce czarnego bzu zawierają bardzo cenne składniki odżywcze takie jak: antocyjany, pektyny,garbniki,kwasy organiczne, sole mineralne     i witaminy  ( A, C,B1,B2). Owoce czarnego bzu : łagodzą ból i stany zapalne, obniżają gorączkę, są stosowane przy przeziębieniu, mają właściwości napotne i moczopędne, wzmacniają układ odpornościowy, są pomocne w leczeniu skaleczeń, stłuczeń i poparzeń słonecznych, usuwają zmęczenie, działaja uspokająco, mają łagodne działanie przeczyszczające, są pomocne w leczeniu reumatyzmu, mają właściwości odtruwające, oczyszczają organizm ze szkodliwych produktów  przemiany materii i toksyn, zwalczają wolne rodniki, są uznawane jako środek przyspieszający rekonwalescencję, łagodzą wzdęcia, wspomagają odchudzanie.
Przeciwbólowe właściwości owoców czarnego bzu wykorzystuje się w rwie kulszowej, migrenie,bólach zębów, zapaleniu nerwu trójdzielnego.

W związku z tym warto pokusić się i wykonać sok z owoców czarnego bzu.

Sok z owoców czarnego bzu

Do przyrządzenia soku należy zebrać tylko owoce dojrzałe , gdyż surowe części rośliny zawierają trującą substancję, sambunigrynę, która może powodować mdłości,wymioty  i zawroty głowy. Gdy spotkasz niekiedy wśród czarnych  owoców, zielony to poprostu je wyrzuć. Nie można spożywać również świeżych nie przetworzonych owoców .
Przepis na sok dostałam od mojej znajomej i tak go wykonuję.

SKŁADNIKI: 3 kg owoców czarnego bzu, 3 szklanki wody, 1,5 kilograma cukru.

WYKONANIE: Owoce czarnego bzu obierz z gałązek , opłucz dokładnie i przełóż do dużego garnka, dolej wody i wszystko razem zagotuj. Następnie zmniejsz gaz i na wolnym ogniu gotuj 20 minut, aż puszczą sok. Można ułatwić sobie pracę , używając do tego celu sokownika, wsypując do niego owoce.Gdy zlejemy sok z sokownika, lub przelejemy przez sito, to trzeba dodać cukier. Sok zagotuj z cukrem , zbierz powstałe szumowiny i gorący wlej do buteleczek lub słoików. Dobrze zakręcone słoiki, lub butelki pasteryzuj 15 minut słoiczki po koncentratach, 20 minut  buteleczki    
i słoczki po dżemach, większe 25 minut.

SMACZNEGO !

 

UDANEGO WEEKENDU !

POWIDŁA ŚLIWKOWE

SKŁADNIKI : śliwki węgierki, 1,5 szklanki cukru.

WYKONANIE: Wykonanie powideł jest pracochłonne, wymaga dużo czasu , ale warto pokusić się i zrobić je samemu. Na pewno smakują znakomicie, a zwłaszcza zimą gdy brakuje owoców. Powidła można wykonać w ciągu 2 lub 3 dni i wtedy jest nieco lżej. Ja jednak postanowiłam wykonać je w ciągu jednego dnia, stojąc przy kuchni 6 godzin.

    Śliwki umyj , wyjmij pestki i wsyp do garnka.

 

 

Do garnka wlej nieco wody , żeby nie przypalić śliwek. Gdy się zagotują zmniejsz ogień i mieszaj drewnianą łyżką, aż się rozgotują.

 

 

 

Potem cały czas mieszaj  i pilnuj żeby się nie przypaliły.  Pod koniec dosyp  cukru. Powidła są gotowe wtedy, gdy weźmiemy łyżkę nad talerzykiem i zobaczymy że są gęste i nie kapie z nich woda.

 

 

 

Następnie gorące przełóż do słoików. Pasteryzuj 20 minut słoiki po dżemie , a  słoiki 0,5 litrowe 25 minut.

 

 

 

 

SMACZNEGO ! 

,,POŁAWIACZE PEREŁ''

,, Poławiacze pereł " to opera z muzyką  G. Bizeta, której  akcja toczy się w Cejlonie. W operze tej jest przedstawiona miłość dwóch rywali do kapłanki Leili.

W swoim krótkim filmie pokazałam zdjęcia z Cejlonu, ponieważ akcja opery ,, Poławiacze pereł", rozgrywa się właśnie tam.  Muzyka do filmu , to aria do opery ,, Poławiacze pereł'', w wykonaniu instrumentalnym przez znakomitego muzyka  Edwarda  Simoni ( właściwe Edward Krok ). Edward Simoni to polsko- niemiecki muzyk grający na fletni Pana, a także kompozytor pieśni tworzonych do gry na tym instrumencie. Obok G. Zamfira jest uważany za najwybitniejszego panflecistę na świecie. Uwielbiam słuchać utworów w wykonaniu Edwarda Simoni , są znakomite i wszystkie mnie się podobają , ale najbardziej podoba mnie się ten uwór i dlatego go wykorzystałam w swoim filmie.

NIECODZIENNY GOŚĆ

W niedzielę 1.09.2013 roku , wieczorem raptownie coś uderzyło w nasze okno. Obydwoje z mężem nie wiedzieliśmy, co to mogło być. Mąż podszedł do okna i zobaczył że to nieduży ptaszek, prawdopodobnie szpak .  Wziął go ręki i przytulił, żeby się uspokoił. Położył go na dłoni i ptaszek już się niczego nie bał. Ja szybko zrobiłam mu zdjęcie. Całe szczęście, że nic mu się nie stało. Wyszliśmy na balkon , a ptaszek odleciał gdzieś  przed siebie. Poniżej zamieszczam zdjęcie naszego ptaszka.

MARYNOWANA PAPRYKA

SKŁADNIKI : Różnokolorowa papryka, przyprawy : ziele angielskie,liść laurowy, czarny pieprz w ziarnkach
zalewa - 3 szklanki wody ,1/2 szklanki octu 10 %, 1 szklanka cukru, 1 łyżka soli,
do każdego słoiczka  1 łyżeczkę oliwy.

WYKONANIE : Paprykę umyj , obierz i pokrój  w paski . Następnie powkładaj do słoików .  Do każdego słoika powkładaj przyprawy : po ziarnku ziela angielskiego, pieprzu czarnego i  po kawałku liścia laurowego. Z podanych wyżej składników zagotuj zalewę przez 10 minut , wlej do każdego słoika  1 łyżeczkę oliwy , zakręć słoiki i pasteryzuj 25 minut / 0,5 litrowe/. SMACZNEGO !